Polowanie na rośliny doniczkowe #4 – gdzie warto je kupić?

Tym razem z cyklu „Polowanie na rośliny” przedstawię Wam kolejny sklep, w którym kupuję rośliny doniczkowe. Raczej z polowaniem nie ma to dużo wspólnego, bo tutaj można po prostu normalnie wybierać. Poza sklepami specjalistycznymi, ten właśnie market jest moim ulubionym dostawcą roślin. Pewnie dlatego, że sprowadzane są z dobrego źródła jak odczytałam na metkach przyklejonych do świeżej dostawy, których obsługa jeszcze nie zdążyła zerwać.

Ale do rzeczy – o jaki market chodzi? O OBI przy al. Krakowskiej w Warszawie. Ciężko mi powiedzieć, czy równie dobre zaopatrzenie jest w innych marketach. Obi przy al. Krakowskiej ma po sąsiedzku kilku profesjonalnych hodowców roślin i być może temu zawdzięcza jakość swojej oferty.

W OBI dostać można naprawdę ładne, duże rośliny, których gdzie indziej próżno szukać (w ogóle lub dużych). Palma Kentia (250zł), duże Monstery (250zł), duże Areki (120zł) oraz mniejsze okazy bananowców, strelicji, drzewek pomarańczowych, ananasów, fikusów sprężystych, dużo ładnych sukulentów. Często widuję również duże kalathee, maranty, szeflery, spore kluzje. Przede wszystkim każdej rośliny jest co najmniej kilka-kilkanaście sztuk, dzięki czemu można sobie wybrać egzemplarz.Tym razem wróciła ze mną do domu spora Monstera Deliciosa za 89zł.

A co Wam się ostatnio udało upolować? Jakie macie nowe kwiaty?

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *